Trzeba było tej męki, aby człowiek mógł
zrozumieć, że w jego życiu jest możliwe posłuszeństwo, cierpliwość, wyrzeczenie
się rzeczy tego świata. Jeszcze jedno mówi nam o sensie męki Jezusa. Człowiek
dzięki niej zobaczył jak wielka jest konieczność unikania grzechu, bo ceną za
grzech jest drogocenna krew Jezusa. Nasze Gorzkie Żale i nasza zaduma
wielkopostna pomagają nam spojrzeć w samo centrum tajemnicy Męki Jezusa. Była
ona zapłatą Ojcu za grzechy ludzi. Historia męki Jezusa to przede wszystkim
historia przelewania się Krwi Jezusa – bezcennej krwi Jezusa, przelewanej za
nasze grzechy.
Błogosławiony Jan Paweł II wołał: Niech zstąpi
Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi. I zstąpił Duch i nadal zstępuje.
Jezus Chrystus przez swoją mękę i swoją krew odnawia oblicze Ziemi, nie tylko
polskiej, ale każdej ziemi gdzie są ludzie, bo Bóg umarł za wszystkich ludzi.
Święty Augustyn pisze w ten sposób:
Stwórca człowieka staje się stworzeniem
Żywi się odrobiną mleka Ten, Który podtrzymuje
świat
Cierpi głód ten, który jest chlebem
Ma pragnienie ten, który jest źródłem
Zasypia ze zmęczenia ten, który jest światłem
Ten, który jest Drogą, upada na drodze
Ten, który jest prawdą zostaje okłamany
Ten, który jest będzie sędzią, został osądzony
Ten, który jest sprawiedliwością, przez
bezbożnych został potępiony
Winna latorośl zostaje ubrana w cierniową
koronę
Życie zostaje zabite
W tym wydarzeniu, zabicia Jezusa widać
najpełniej, jak krew Chrystusa przelana na krzyżu przenika do naszych serc.
Widać najpełniej jak potrzebna jest krew Jezusa we współczesnym świecie.
Najpierw krew Jezusa sączyła się powoli jako krew posłuszeństwa Ojcu w Ogrodzie
Oliwnym. Potem było biczowanie, kiedy płynęła krew cichości, pokory, uniżenia,
świadectwa składanego Ojcu. Potem w momencie ukoronowania cierniem płynęła z
ran Chrystusa, które są naszym uzdrowieniem krew królewskiego majestatu, krew
miłości i cierpliwości. I wreszcie na krzyżu, kiedy włócznią był przebity bok
Jezusa – wypłynęła zeń krew spełnionej ofiary i woda tego co było najważniejsze
– krew i woda miłosierdzia.
Krew Chrystusa mimo swojej czerwieni wybiela
nasze grzechy. Czyni je białymi jak śnieg. Zamyślamy się nad tajemnicą męki
Jezusa. Już się zamyślamy kolejny tydzień. Dzisiaj już 4 niedziela Wielkiego
Postu. Zbliżamy się w skrusze do nocy paschalnej.
. Nic nie możemy zrobić kiedy nie mamy przed
Bogiem niczego na swoje usprawiedliwienie za swoje grzechy. Jedynym
usprawiedliwieniem jest Krew Jezusa. Jedyną naszą zasługą jest Krew Jezusa.
W mojej rodzinnej parafii posługują siostry
zakonne ze zgromadzenia Adoratorek Krwi Chrystusa. Przez wiele lat patrzyłem na
ich pracę, posługę, patrzyłem jak uczą religii w szkole. Kiedy poznawałem
bliżej historię ich zgromadzenia odkryłem jaka była myśl przewodnia
założycielki sióstr – Świętej Marii de Matias.
Hasło, które wisi w ich domach zakonnych pod
krzyżem brzmi:
JESTEŚ WART KRWI CHRYSTUSA.
Zastanawiałem się dlaczego ja, słaby człowiek
jestem wart krwi Jezusa. Dlaczego człowiek, który nie ma nic na swoje
usprawiedliwienie przed Bogiem jest wart tak cennej i ważnej krwi – krwi samego
Zbawiciela. Dlaczego…. Człowiek jest stworzony na obraz Boży i na Boże
podobieństwo. Każdy grzech szpeci człowieka, każdy grzech powoduje, że człowiek
staje się odrażający. Jesteśmy warci krwi Jezusa, bo ona czyni nas pięknymi na
nowo. Czyni nas pięknymi w oczach Boga. Nadal współcześnie trwa ofiarowanie
Jezusa siebie za grzechy człowiek, za te grzechy, które czynią go tak bardzo
szkaradnym i brzydkim. A my mamy być piękni Jego pięknem. Pięknem Boga, który
jest miłością.
Dramat dzisiejszego człowiek polega nie na tym,
że grzeszy, ale że trwa w tym grzechu. Że nie dostrzega jak bardzo grzech
brudzi nasze oblicze, nasze sumienie, brudzi nasze czyny. Wielu ludzi nie
traktuje dzisiaj poważnie swojego grzechu. Nie wolno nam bagatelizować grzechu,
żadnego. Nie wolno nam pozwalać aby grzech nas zwyciężał. Grzech pod każdą
postacią – w postaci myśli, mowy, uczynku albo zaniedbania. Trzeba nam wyciągną
ręce po Krew Chrystusa. Nie marnujmy krwi Jezusa. Trwanie w grzechu jest
marnotrawieniem Krwi Jezusa.
We Włoskiej miejscowości Lanciano stał się cud.
Oto w kielichu kapłana podczas Mszy Świętej pojawiła się prawdziwa krew
Chrystusa, nie pod postacią wina, ale krew i ciało Jezusa. Dlaczego, zapytamy…
abyśmy uwierzyli, że cały czas aktualna jest ofiara Jezusa na krzyżu. Ten cud
trwa już ponad 1200 lat. To jest dla nas świadectwo jak ważna jest krew
Chrystusa dla naszego Zbawienia. Ta krew Jezusa, która płynęła przy biczowaniu,
ta krew, która płynęła przy koronowaniu cierniem, ta krew, którą codziennie
kapłan spożywa w czasie Mszy Świętej.
Trzeba więc unikać każdego grzechu, bo zapłatą
za niego jest drogocenna krew Chrystusa. . Nasza dusza niech będzie naczynie, w
którym będziemy gromadzić Krew Pana. Nie pozwólmy aby wylane przez Zbawiciela
strumienie krwi były daremne.
A dzisiaj kiedy jest przelewana Krew Chrystusa?
Przelewana jest w morderstwach i wszelkiej przemocy, przelewana jest w ofiarach
wojen, spływa w prześladowaniach chrześcijan, jest deptana w dokonywanych
aborcjach, dręczona białaczką, przelewana na autostradach. Krew Chrystusa
pulsuje w młodzieży, jest konsekrowana w celibacie, rozpala serca zakochanych,
łączy ludzi we wspólnotę. Płynie w żyłach ras i narodów. Wtedy czcimy Krew
Jezusa kiedy szanujemy życie drugiego człowieka i odnosimy się z szacunkiem do
jego krwi.
Święta
Maria De Matias, wspomniana wcześniej, w swoim duchowym testamencie zostawiła
wszystkim czcicielom Krwi Jezusa przesłanie w którym prosi aby codziennie
ofiarować Krew Chrystusa za aktualne potrzeby świata. Ofiarujmy krew Jezusa za
naszych nieprzyjaciół, za tych, którzy ciężko grzeszą. Ofiarujmy Krew Jezusa
także za zmarłych, za Kościół, za kapłanów, za siostry zakonne, za pracujących,
za rządzących, za chorych i cierpiących.
Zakończmy nasze rozważania modlitwą Indian z
Górnej Kanady pochodzącą z 1724 roku:
O
Najdroższa krwi Jezusa, byłaś wylana aby ukazać Twoje miłosierdzie całej
ludzkości. Teraz my jesteśmy jak najbliżej Ciebie. Wylej się na nas szerokością
nieskończoną. Oto tutaj nasza głowa, nasze ręce, nasza wola, rozum, pamięć,
myśli, nasze pragnienia i skłonności, nasza aktywność, nasze uczucia. Obmyj nas
ze wszystkiego co brudne, zmaż nasze plamy, uzdrów co jest w nas chore. Nawróć
nas i przemień Twoją cudowną mocą, abyśmy mogli zjednoczyć się z Tobą. O
Czystości nieskończona – najdroższa krwi Naszego Pana – uczyń nas czystymi
nakarm nas i błogosław. Zbaw nas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz