sobota, 16 marca 2013

droga krzyżowa


Droga krzyżowa
W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen!

Chcemy wziąć swój krzyż na każdy dzień. Także dzisiaj, rozpoczynając tę drogę krzyżową pamiętamy o naszym krzyżu i o krzyżu Chrystusa, z którym On jest złączony nierozdzielnie. Ofiarujmy naszą modlitwę w intencji nowego papieża Franciszka. Aby miał siły i odwagę do niesienia swojego krzyża, do przewodniczenia Kościołowi. On również we wczorajszej homilii powiedział do kardynałów, że nie można wierzyć w Jezusa bez krzyża. Wpatrujmy się w naszego Pana, który idzie krzyżową drogą naszego zbawienia.

Stacja 1  Skazanie na śmierć przez Piłata.
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie...
Piłat zapytał Jezusa, co to jest prawda? Nie było to pytanie filozoficzne, ale pytanie o sens prawdy i odniesienie do prawdy w życiu Piłata. Wyrok na Jezusa jest zaprzeczeniem Prawdzie. Przez wieki zaprzeczanie prawdzie rodzi cierpienie i śmierć. Nie wystarcza umycie rąk, nie wystarcza w naszym życiu odrzucenie od siebie odpowiedzialności. Gdy człowiek nie chce mieć nic wspólnego z prawdą wtedy zaczyna brnąć w kłamstwo, brnąć w grzech i zło. To prawda wyzwala, nie kłamstwo. Prawda daje wolność, nie umywanie rąk. Chcemy być wolni od kłamstwa, bo nasze życie jest cierpieniem i śmiercią tylko wtedy, kiedy jest zanurzone w kłamstwie. A z tego zła wydobywa nas Jezus, kiedy mówi... JA JESTEM DROGĄ PRAWDĄ I ŻYCIEM! 

Stacja 2  Przyjęcie krzyża przez Jezusa.
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i...
Nie wolno było skazywać na śmierć przez ukrzyżowanie obywatela rzymskiego. To była śmierć haniebna, uwłaczająca godności. Krzyż był znakiem śmierci, odrzucenia. Zmienił się ten znak, zmieniło się jego znaczenie. To już nie kawałek drewna, na którym wieszano przestępców.  Od czasu kiedy na swoje ramiona wziął go Zbawiciel - stał się znakiem miłości Boga do Człowieka. Cóż za zmiana! Od tej pory przez 2000 lat krzyż będzie znakiem sprzeciwu wobec zła tego świata. Będzie znakiem, który wielu będzie przeszkadzał, bo jest tak bardzo prawdziwy, że Ci którzy z nim walczą nie mogą na niego spojrzeć. Prawdziwy krzyż, prawdziwa miłość Jezusa, prawdziwe zbawienie. Panie Jezu, przyjąłeś krzyż, bo Jesteś Drogą, PRawdą i Życiem.

Stacja 3  Pierwszy upadek
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste...
Przez swój upadek Zbawiciel przemawia bez słów do wszystkich ludzi na Ziemi. Ten upadek wzywa wszystkich upadających do powstania, do walki o prawdę i o życie. Ile razy w moim życiu zdarzył się upadek w grzechu? Ile razy było tak, że nie chciałem pomóc własnej rodzinie? Ile razy ktoś upadał, pod ciężarem mojej oceny, mojego osądu, mojego złego słowa, mojej pogardy? Podnosi nas wszystkich ten upadek Jezusa. Jego miłość do ludzi. Podnosi nas nasze nawrócenie, spowiedź, udział we Mszy świętej. Podnosi nas tyle razy ile razy widzimy, że jesteśmy grzeszni, uznajemy nasze grzechy i nie chcemy w nich trwać. Tyle razy podnosi nas wiara w Boga ile razy Jest dla nas Bogiem stworzyciel świata, a nie nasze własne pomysły i chęć zdobywania wszystkiego dla siebie. Pieniądze nie są bogiem, Bogiem jest Ten, Który nas tak bardzo umiłował, że posłał na Świat swojego Syna, który jest Drogą PRawdą i Życiem.

Stacja 4 Spotkanie z Matką
Kłaniamy Ci się Panie JEzu Chryste...
MAryja - wzór wytrwałości, wzór nadziei, wzór wytrwania. Ona kiedy patrzyła na mękę swojego syna nie wątpiła nigdy, że spełnią się słowa, które usłyszała od Anioła przy zwiastowaniu: "Oto poczniesz i porodzisz Syna, a jego panowaniu nie będzie końca". Ile razy nie jesteśmy w stanie ufać, kiedy nie widać nadziei? Ile razy nasze życie jest pełne rozpaczy? Chrześcijaństwo nie zna rozpaczy od kiedy Chrystus umarł na nasze grzechy. Chrześcijaństwo nie zna rozpaczy, bo wszyscy jesteśmy w patrzeni w Maryję. Ona nie znała rozpaczy, bo wierzyła, że jej Syn jest Drogą, Prawdą i Życiem.
Stacja 5   Szymon pomaga nieść krzyż
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste...
Pamiętam Jezu Twoje słowa: "kto nie bierze swego krzyża a idzie za mną nie jest mnie godzien". Szymon wziął krzyż - stał się godzien. Wychodzę z domu do pracy, idę do sklepu po zakupy dla siebie, dla rodziny... a gdzie jest mój krzyż? Biorę go ze sobą? Czy zostawiam w przedpokoju przed wyjściem z domu, żeby inni nie zauważyli, że cierpię. Przecież tak mi mówi świat, że powinienem być zawsze młody, piekny i przede wszystkim usmiechnięty. Nie mogę nieść krzyża między moimi znajomymi, bo mnie odrzucą. Nie mogę brać swojego krzyża tam gdzie idę, bo jest za ciężki, nie dojdę. Szymon stał się godzien Jezusa, bo wziął swój krzyż. Ja również jako człowiek współczesny chcę być godzien Jezusa. Nie ma innej Drogi niż przez krzyż. Nie ma innej drogi, bo Jezus jest Drogą, Prawdą i Życiem.

Stacja 6  Otarcie twarzy
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste...
Każdy nasz dobry czyn utrwala w naszych duszach podobieństwo do Jezusa. Jak to możliwe, że pomagając innym ludziom, dajemy im znak, że Chrystus nadal działa w świecie? Obraz Pana Jezusa nadal jest bardzo widoczny w świecie. Wszędzie tam gdzie jest prawda, gdzie staje się w obronie życia - każdego życia. Wszędzie tam gdzie ludzie potrafią szczerze kochać jest widoczny obraz Chrystusa. Święta Weronika dała nam przykład jak bardzo można dostrzec człowieka w świecie. A teraz jest tak bardzo trudno w tłumie ludzi odnaleźć człowieka. A w tym człowieku odnaleźć podobieńśtwo do Boga. Drogą do Boga jest drugi człowiek. Chrystus jest Drogą, prawdą i życiem.

Stacja 7   Drugi upadek
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste...
Dzisiaj, kiedy rozpoczynamy powoli nowe-trzecie tysiąclecie trzeba nam świadczyć i opowiadać o Tym, Który się podnosił z upadków - o JEzusie Chrystusie. Niech wszystkie ludy na Ziemi usłyszą Dobrą Nowinę o Zbawieniu, Które tylko jest możliwe w JEzusie Chrystusie. Nie ma zbawienia w wyzyskiwaniu ludzi, nie ma zbawienia w zdobywaniu władzy, nie ma zbawienia w kradzieży, kłamstwie i sprzedawaniu własnego ciała. Tylko kiedy się nawracamy i zbliżamy do Boga możemy być naprawdę szczęśliwi. Nie da nam szczęścia ślepe gonienie za dobrami materialnymi, ale poddanie się woli Boga. Razem z Jezusem podnosimy się z upadku i ruszamy dalej w naszą drogę życia. To On jest Drogą, Prawdą i Życiem.

Stacja 8 - Jezus pociesza płaczące niewiasty
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste...
W tej stacji zwracamy naszą uwagę na pewne niebezpieczeństwo, które grozi współczesnemu światu. Niebezpieczeństwo odrzucenia Boga i Jego nauki. Jest to niebezpieczeństwo bardzo realne, bardzo dotykalne, bowiem na każdym kroku widać oznaki odejścia od Tego, Który ma moc zbawić nasz dusze. Na każdym kroku Jezus jest obrażany i pogardzany. Na każdym kroku ludzie odrzucający wiarę śmieją się szyderczo nad losem słabego Boga, który dał się zabić. Człowiek wierzący w Boga - nie słabego, tylko mocnego swoją pokorą, powinien płakać nad swoimi grzechami, które zaprowadziły go na krzyż. Ludzi wierzących pociesza Bóg, bo daje im nadzieję. Niech ktoś spróbuje wskazać kto poza  Bogiem daje nam zbawienie? Kto nas szczerze pociesza? Nasze życie zwracamy nie w stronę zachodnich zwyczajów i złudzeń tylko w stronę Jezusa, Który jest Drogą, Prawdą i Życiem.

Stacja 9  Trzeci upadek
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste...
Uniżenie Boga. Dzięki temu upadkowi widzimy jak bardzo Bóg stał się nam bliski. Nie góruje na niebie jak despotyczny władca na tronie, ale razem z człowiekiem upada i razem z człowiekiem powstaje. Kiedy błogosławiony JAN PAWEŁ II przyjmował święcenia kapłańskie i leżał krzyżem na posadzce kaplicy modlił się tymi słowami: „Boże uczyń mnie posadzką, po której ludzie będą modli dojść do Boga”.
Dzisiaj, w marcu 2013 roku patrzymy na leżącego pod ciężarem krzyża Jezusa. On też stał się posadzką dla ludzi zmierzających do Boga. On jest Drogą, Prawdą i Życiem.

Stacja 10. Obnażenie z szat
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste…
Kapłan. Chrystus jest kapłanem, jedynym najwyższym kapłanem. Staje przed nami obnażony, staje przed nami bez niczego, bez sukcesów i zaszczytów. Odchodząc z tego świata niczego nam nie zabrał, nie zabrał naszych zasług, dyplomów, tytułów. Odchodzi nagi, tak jak nagi na ten świat przyszedł. Nie zabrał nam niczego, ale wszystko nam dał. Dał nam to o czym nawet nikt z nas nie marzył… Jaki jest Chrystus, pytało dziecko katechetę w szkole podstawowej… On jest spełnieniem wszystkich naszych marzeń. Taki właśnie nagi, taki nieposiadający niczego jest naszym Zbawicielem. Panie Jezu naucz nas tej prawdy, że nie daje nam radości i pokoju to co mamy i ile mamy, ale to kim jesteśmy i co dajemy innym. Ty dałeś nam wszystko, bo Jesteś Drogą, Prawdą i Życiem.

Stacja 11 Przybicie do krzyża
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste…
Czym nas pociąga Ukrzyżowany Chrystus? Dlaczego widok przybitego do krzyża człowieka pociąga za sobą miliardy mężczyzn i kobiet? Dlaczego nie inny widok, pięknego młodego życia, bez wad i cierpienia? Dlaczego tak się stało, że widok Chrystusa na krzyżu nawraca rzesze ludzi ale i jest wyrzutem sumienia dla grzeszników. Dlaczego jest tak, że widok Chrystusa ukrzyżowanego jest tak bardzo niepowtarzalny? Przecież tylu ludzi ginęło przez wieki w wielkich mękach. To potęga miłości Bożej sprawiła, że pokolenia idą za Jezusem. To potęga Bożej miłości sprawiła, że ludzie wszystkich ras i kultur lgną do krzyża jak do Matki i do Ojca. Krzyżu Chrystusa, chcę się do Ciebie przytulić. Chcę wyznać, że tylko w Twoim cieniu jest człowiekiem wiary. Że tylko w Twoim cieniu mam odwagę dawać siebie innym. Chcę Ci powiedzieć Jezu Chryste Panie miły, cierpliwy Baranku, że Ty jesteś dla mnie Drogą, Prawdą i Życiem.

Stacja 12   Śmierć na krzyżu
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste…
Panie Jezu Chryste, który w chwili konania nie pozostałeś obojętny na los człowieka i wraz z ostatnim tchnieniem z miłością zawierzyłeś miłosierdziu Ojca ludzi wszystkich czasów z ich słabościami i grzechami, napełnij nas i przyszłe pokolenia Duchem miłości, aby nasza obojętność nie zniweczyła w nas owoców Twojej śmierci. Niech nasza obojętność nie góruje nad nami, niech nasza obojętność zamienia się w pochylanie się na biednymi i ubogimi. Tobie Jezu Chryste ukrzyżowany, mądrości i mocy Boga niech będzie chwała, bo Jesteś naszą Drogą, Jesteś Prawdą i pomimo śmierci jesteś Życiem.

Stacja 13  Zdjęcie ciała
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste…
I zdjęto ciało Jezusa z krzyża. I Znowu jest Maryja i jej cierpienie. I znowu jest cierpienie tej, która jest bez zmazy pierworodnej poczęta. Ileż matek na całym świecie cierpi kiedy ich dziecko buntuje się przeciwko wszystkiemu na świecie. Ileż matek cierpi kiedy ich dzieci zażywają narkotyki, kiedy upijają się. Ile matek cierpi  widząc gwałty córek, zabójstwa synów. Przecież każdy człowiek ma matkę. I morderca i złodziej i gwałciciel. Co czują te matki, kiedy widzą jak ich dzieci schodzą na złą drogę? Maryjo ucz nas, bo nie jesteśmy w stanie poznać własnym doświadczeniem jak bardzo światu i współczesnej młodzieży potrzeba miłości matki i ojca. Jak bardzo młodym ludziom potrzeba teraz postawienia wymagań dotyczących ich życia. Nie ma miłości bez wymagań. Wiemy to my wierzący – oby dostrzegł to świat. Maryjo Twoje cierpienie wynagrodził Ci Twój syn, Który jest Drogą, Prawdą i Życiem.

Stacja 14   Złożenie do Grobu
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste…
Jak piękna jest cisza Wielkiej Soboty. Już niedługo będziemy przeżywać tę ciszę. Przeszywającą ciszę oczekiwania. Umilkną śpiewy Gorzkich Żali, umilkną śpiewy pieśni pasyjnych. Będzie słychać tylko jak krople święconej wody spadać będą na pieczywo, wędlinę, pieczoną szynkę, sól i pieprz – na naszą święconkę. Ale będzie trwała ta cisza. Kościół tego dnia nie sprawuje żadnej liturgii poza odmawianiem brewiarza. Bo jest cisza, bo nie wolno zakłócać mową tego najważniejszego momentu w dziejach. Czekamy. Oczekujemy. Wyczekujemy.
Aż powróci TEN, Który jest Drogą, Prawdą i życiem.

Zakończenie: 
  Krzyżu Chrystusa Ty jesteś:
Nadzieją zwątpionych., Pociechą strapionych
Upokorzeniem pysznych
Portem żeglujących
Ucieczką grzesznych
Wytchnieniem znękanych
Uwielbieniem Wyznawców., Podporą starości
Szkołą młodzieży., Pociechą wygnanych
Ceną okupu naszego
Drzewem żywota
W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz