sobota, 9 marca 2013

Krew Chrystusa niech mnie strzeże


  

koronka ku czci Krwi Chrystusa 





Trzeba było tej męki, aby człowiek mógł zrozumieć, że w jego życiu jest możliwe posłuszeństwo, cierpliwość, wyrzeczenie się rzeczy tego świata. Jeszcze jedno mówi nam o sensie męki Jezusa. Człowiek dzięki niej zobaczył jak wielka jest konieczność unikania grzechu, bo ceną za grzech jest drogocenna krew Jezusa. Nasze Gorzkie Żale i nasza zaduma wielkopostna pomagają nam spojrzeć w samo centrum tajemnicy Męki Jezusa. Była ona zapłatą Ojcu za grzechy ludzi. Historia męki Jezusa to przede wszystkim historia przelewania się Krwi Jezusa – bezcennej krwi Jezusa, przelewanej za nasze grzechy.

Błogosławiony Jan Paweł II wołał: Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi. I zstąpił Duch i nadal zstępuje. Jezus Chrystus przez swoją mękę i swoją krew odnawia oblicze Ziemi, nie tylko polskiej, ale każdej ziemi gdzie są ludzie, bo Bóg umarł za wszystkich ludzi. Święty Augustyn pisze w ten sposób:

Stwórca człowieka staje się stworzeniem
Żywi się odrobiną mleka Ten, Który podtrzymuje świat
Cierpi głód ten, który jest chlebem
Ma pragnienie ten, który jest źródłem
Zasypia ze zmęczenia ten, który jest światłem
Ten, który jest Drogą, upada na drodze
Ten, który jest prawdą zostaje okłamany
Ten, który jest będzie sędzią, został osądzony
Ten, który jest sprawiedliwością, przez bezbożnych został potępiony
Winna latorośl zostaje ubrana w cierniową koronę
Życie zostaje zabite






W tym wydarzeniu, zabicia Jezusa widać najpełniej, jak krew Chrystusa przelana na krzyżu przenika do naszych serc. Widać najpełniej jak potrzebna jest krew Jezusa we współczesnym świecie. Najpierw krew Jezusa sączyła się powoli jako krew posłuszeństwa Ojcu w Ogrodzie Oliwnym. Potem było biczowanie, kiedy płynęła krew cichości, pokory, uniżenia, świadectwa składanego Ojcu. Potem w momencie ukoronowania cierniem płynęła z ran Chrystusa, które są naszym uzdrowieniem krew królewskiego majestatu, krew miłości i cierpliwości. I wreszcie na krzyżu, kiedy włócznią był przebity bok Jezusa – wypłynęła zeń krew spełnionej ofiary i woda tego co było najważniejsze – krew i woda miłosierdzia.
Krew Chrystusa mimo swojej czerwieni wybiela nasze grzechy. Czyni je białymi jak śnieg. Zamyślamy się nad tajemnicą męki Jezusa. Już się zamyślamy kolejny tydzień. Dzisiaj już 4 niedziela Wielkiego Postu. Zbliżamy się w skrusze do nocy paschalnej.

. Nic nie możemy zrobić kiedy nie mamy przed Bogiem niczego na swoje usprawiedliwienie za swoje grzechy. Jedynym usprawiedliwieniem jest Krew Jezusa. Jedyną naszą zasługą jest Krew Jezusa.
W mojej rodzinnej parafii posługują siostry zakonne ze zgromadzenia Adoratorek Krwi Chrystusa. Przez wiele lat patrzyłem na ich pracę, posługę, patrzyłem jak uczą religii w szkole. Kiedy poznawałem bliżej historię ich zgromadzenia odkryłem jaka była myśl przewodnia założycielki sióstr – Świętej Marii de Matias.
Hasło, które wisi w ich domach zakonnych pod krzyżem brzmi:

JESTEŚ WART KRWI CHRYSTUSA

Zastanawiałem się dlaczego ja, słaby człowiek jestem wart krwi Jezusa. Dlaczego człowiek, który nie ma nic na swoje usprawiedliwienie przed Bogiem jest wart tak cennej i ważnej krwi – krwi samego Zbawiciela. Dlaczego…. Człowiek jest stworzony na obraz Boży i na Boże podobieństwo. Każdy grzech szpeci człowieka, każdy grzech powoduje, że człowiek staje się odrażający. Jesteśmy warci krwi Jezusa, bo ona czyni nas pięknymi na nowo. Czyni nas pięknymi w oczach Boga. Nadal współcześnie trwa ofiarowanie Jezusa siebie za grzechy człowiek, za te grzechy, które czynią go tak bardzo szkaradnym i brzydkim. A my mamy być piękni Jego pięknem. Pięknem Boga, który jest miłością.

Dramat dzisiejszego człowiek polega nie na tym, że grzeszy, ale że trwa w tym grzechu. Że nie dostrzega jak bardzo grzech brudzi nasze oblicze, nasze sumienie, brudzi nasze czyny. Wielu ludzi nie traktuje dzisiaj poważnie swojego grzechu. Nie wolno nam bagatelizować grzechu, żadnego. Nie wolno nam pozwalać aby grzech nas zwyciężał. Grzech pod każdą postacią – w postaci myśli, mowy, uczynku albo zaniedbania. Trzeba nam wyciągną ręce po Krew Chrystusa. Nie marnujmy krwi Jezusa. Trwanie w grzechu jest marnotrawieniem Krwi Jezusa.
We Włoskiej miejscowości Lanciano stał się cud. Oto w kielichu kapłana podczas Mszy Świętej pojawiła się prawdziwa krew Chrystusa, nie pod postacią wina, ale krew i ciało Jezusa. Dlaczego, zapytamy… abyśmy uwierzyli, że cały czas aktualna jest ofiara Jezusa na krzyżu. Ten cud trwa już ponad 1200 lat. To jest dla nas świadectwo jak ważna jest krew Chrystusa dla naszego Zbawienia. Ta krew Jezusa, która płynęła przy biczowaniu, ta krew, która płynęła przy koronowaniu cierniem, ta krew, którą codziennie kapłan spożywa w czasie Mszy Świętej.
Trzeba więc unikać każdego grzechu, bo zapłatą za niego jest drogocenna krew Chrystusa. . Nasza dusza niech będzie naczynie, w którym będziemy gromadzić Krew Pana. Nie pozwólmy aby wylane przez Zbawiciela strumienie krwi były daremne.

A dzisiaj kiedy jest przelewana Krew Chrystusa? Przelewana jest w morderstwach i wszelkiej przemocy, przelewana jest w ofiarach wojen, spływa w prześladowaniach chrześcijan, jest deptana w dokonywanych aborcjach, dręczona białaczką, przelewana na autostradach. Krew Chrystusa pulsuje w młodzieży, jest konsekrowana w celibacie, rozpala serca zakochanych, łączy ludzi we wspólnotę. Płynie w żyłach ras i narodów. Wtedy czcimy Krew Jezusa kiedy szanujemy życie drugiego człowieka i odnosimy się z szacunkiem do jego krwi.
 Święta Maria De Matias, wspomniana wcześniej, w swoim duchowym testamencie zostawiła wszystkim czcicielom Krwi Jezusa przesłanie w którym prosi aby codziennie ofiarować Krew Chrystusa za aktualne potrzeby świata. Ofiarujmy krew Jezusa za naszych nieprzyjaciół, za tych, którzy ciężko grzeszą. Ofiarujmy Krew Jezusa także za zmarłych, za Kościół, za kapłanów, za siostry zakonne, za pracujących, za rządzących, za chorych i cierpiących.

 Zakończmy nasze rozważania modlitwą Indian z Górnej Kanady pochodzącą z 1724 roku:
O Najdroższa krwi Jezusa, byłaś wylana aby ukazać Twoje miłosierdzie całej ludzkości. Teraz my jesteśmy jak najbliżej Ciebie. Wylej się na nas szerokością nieskończoną. Oto tutaj nasza głowa, nasze ręce, nasza wola, rozum, pamięć, myśli, nasze pragnienia i skłonności, nasza aktywność, nasze uczucia. Obmyj nas ze wszystkiego co brudne, zmaż nasze plamy, uzdrów co jest w nas chore. Nawróć nas i przemień Twoją cudowną mocą, abyśmy mogli zjednoczyć się z Tobą. O Czystości nieskończona – najdroższa krwi Naszego Pana – uczyń nas czystymi nakarm nas i błogosław. Zbaw nas. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz